sanktuaria w Polsce

Piotrków Trybunalski

Piotrków Trybunalski w XVII wieku stanowił ważny ośrodek polityczny. Na obrady mieszczącego się tu Trybunału Koronnego (sądu ostatniej instancji) wnoszono wizerunek Matki Bożej Trybunalskiej, Patronki sądownictwa i parlamentaryzmu. Jednak nie w tym obrazie czcili mieszkańcy i włodarze Piotrkowa Maryję jako jego Patronkę.

Miano to przypadło bowiem Matce Bożej Piotrkowskiej z wizerunku znajdującego się w kościele OO. Bernardynów.

Okoliczności sprowadzenia bernardynów do Piotrkowa Trybunalskiego były typowo dla ich działalności w XVII wieku. Na długo przed osiedleniem się w tym mieście docierali tu kwestarze z oddalonego o kilkadziesiąt kilometrów klasztoru w Warcie. W ten sposób nawiązali kontakt z lokalną społecznością, co zaowocowało coraz częstszą ich obecnością na ambonach tutejszych kościołów.

Do fundacji klasztoru w 1624 roku najbardziej przyczyniła się szlachecka rodzina Starczewskich z województwa sieradzkiego. Główny fundator, Florian Starczewski, który powziął wcześniej zamiar wybudowania zakonowi klasztoru w Drużbicach k. Bełchatowa, został nakłoniony przez swego starszego brata, o. Leonarda Starczewskiego, ówczesnego prowincjała bernardynów, do uczynienia fundacji w Piotrkowie. W pełniącym ważną rolę polityczną mieście widziano zapewne lepsze perspektywy dla pracy duszpasterskiej. Zgodnie z franciszkańskim zwyczajem klasztor powstał poza murami miasta, na Rokszyckim Przedmieściu, dziś prowadzącym wprost na starówkę. W przeciwieństwie do kościołów w mieście, gdzie wznoszono modły w sprawach państwowych, a zapewne także modlono się o partykularne interesy możnych, świątynia bernardyńska stała się ostoją dla biedniejszego ludu okolicznego. Upodobał on sobie zwłaszcza obraz Matki Bożej namalowany już w 1625 roku przez diakona z klasztoru w Przyrowie. Wiadomo z zapisków kronikarskich, że przed obrazem wypraszano wiele łask. Świadectwem rozwiniętego kultu jest wielka procesja i manifestacja z 1732 roku zorganizowana przez władze miejskie jako wotum wdzięczności za ocalenie Piotrkowa przed klęską pożaru. Prędko uznano Matkę Bożą w wizerunku z bernardyńskiego kościoła za Patronkę Piotrkowa i okolic, daną ich mieszkańcom jako znak Bożej opieki.

Z czasem sława obrazu dotarła też do szlachty przybywającej do Piotrkowa na czas trwania kadencji Trybunału Koronnego. Zaroiło się od sarmackich żupanów na Mszach przed ołtarzami bocznymi, zwłaszcza po roku 1368. Wtedy powstało Bractwo św. Michała Archanioła w celu zapewnienia opieki duszpasterskiej szlachcie województwa sieradzkiego. Miało ono żołnierski charakter i odgrywało niemałą rolę w czasie organizacji pospolitego ruszenia. Współgrało to z warownym charakterem klasztornych zabudowań, które stanowiły pierwszą zaporę przeciwko wrogim wojskom nadciągającym na Piotrków. Cztery moździerze na murach nie tylko grały na wiwat w czasie odpustów maryjnych ale i odpierały wroga. Szlachta goszcząca w Piotrkowie niosła natomiast chwałę Matki Bożej w dalekie strony i ślady znajomości Jej kultu można było spotkać w Lesznie, Łęczycy, Krakowie, Tarnowie i na dalekiej Rusi. Nabożeństwa odprawiano wystawnie, barokowo. Bernardyni z zaangażowaniem spowiadali, głosili kazania, szerzyli kult męki Pańskiej i świętych. Pracowali nad nawracaniem protestantów – przez blisko 130 lat naliczono 60 konwersji. Kilku przedniejszych w prowincji lektorów filozofii mieszkało w piotrkowskim konwencie. Podobnie jak większość bernardyńskich kościołów ten również pełnił rolę przyczółka ruchu powstańczego. Trzech członków wspólnoty zaciągnęło się nawet jako żołnierze do szeregów walczących w powstaniu listopadowym. Kasata była nieuchronna. Do klasztoru zakonnicy powrócili w 1922 roku. Pod ich nieobecność mieściły się tam archiwa, redakcje, drukarnie i biblioteki.

Czas wcale nie sprzyjał odnowieniu kultu Matki Bożej Piotrkowskiej. Wkrótce po okupacji carskiej nastąpiła hitlerowska, a potem stalinowska. W przekazach rodzinnych starych piotrkowian cześć do tego wizerunku nie zaginęła. W 1961 roku o. Symforian Dziwota podjął wysiłki, by przywrócić nieco ostygły kult. Jego odnowienie jest jednak dziełem o. Dawida Postawy, któremu w 1999 powierzono funkcję klasztornego kronikarza. Rozczytując się w dziejach konwentu, zwrócił uwagę na przerwaną długoletnią tradycję. Rozpoczęło się od folderów i środowych Eucharystii z kazaniem. W sierpniu 2002 roku Ojciec Święty Jan Paweł II pobłogosławił w Kalwarii Zebrzydowskiej korony dla cudownego obrazu Matki Bożej Piotrkowskiej. W tym samym roku arcybiskup łódzki Władysław Ziółek ustanowił dla kościoła odpust ku Jej czci, obchodzony 1 czerwca.

W klasztornych krużgankach wzrok przyciągają liczne epitafia. W przeciwieństwie do większości tego typu obiektów sakralnych z XVII wieku nie upamiętniają one postaci z czasów fundacji. Dominują tu niejednokrotnie związani z klasztorem uczestnicy rozmaitych działań narodowych z XX wieku. Znajdujemy pośród nich żołnierzy z czasów batalii polsko-bolszewickiej w 1920 roku, AK-owców i tych, którzy w rozmaity sposób sprzeciwiali się systemowi komunistycznemu. Tablice nie są tylko martwymi znakami uznania dla postawy zmarłych. Przy kościele Bernardynów wciąż gromadzą się środowiska kombatantów Armii Krajowej oraz Rodzin Katyńskich. Istnieje nawet odrębna Sala Pamięci Armii Krajowej.

Przy klasztorze mieści się też oratorium dla dzieci, prowadzone jest ich dożywianie i zajęcia pozalekcyjne organizowane we współpracy z Miejskim Ośrodkiem Kultury. Warto jeszcze wspomnieć o duszpasterstwie kolejarzy, którzy dzielnie stawali w obronie klasztoru już w czasach carskich i dziś także pozostają mu wierni.

nasze trasy terminy kraje przeczytaj o naszych trasach