SANKTUARIA NA ŚWIECIE

Hiszpania - Santiago de Compostela
Opracowała Ewa Adamek

Grób Apostoła Jakuba zaczęto otaczać czcią od czasu jego odnalezienia na początku IX wieku. Ze względu na licznych pielgrzymów przybywających do tego miejsca zbudowano tu miasteczko, które nazwano Compostela. Stało się ono miastem handlowym i siedzibą biskupa. Pielgrzymki miały początkowo charakter lokalny, jednak po roku 900 kult Jakubowy przekroczył granice Hiszpanii i już w XII wieku Compostela była najczęściej odwiedzanym miejscem w Europie.

Wieki XI i XII, kiedy to Zachód chrześcijański odkrył swą tożsamość, a wiele ludzi odnalazło Boga i świętych, stworzyły korzystny klimat, by nowo nawróceni mogli przyjąć za swego patrona Jakuba, Apostoła i pielgrzyma, i z nim się identyfikować. Duże ułatwienia komunikacyjne oraz takie inicjatywy Kościoła jak budowa schronisk dla pielgrzymów, przyczyniły się do tego, że peregrynacje do Composteli stały się zjawiskiem masowym. W średniowieczu nastąpił największy jego rozwój. Sylwetka pielgrzyma była wpisana w krajobraz ulic miast i miasteczek chrześcijańskiego Zachodu. Powstawały przewodniki dla pątników, spisywano świadectwa uzdrowień i cudów. Te, które dokonały się w Santiago, opisano w Liber miraculorum, Księdze cudów. Niewątpliwie w owych czasach było to europejskie centrum cudownych wydarzeń. Święte miejsce fascynowało i przyciągało wiernych. Człowiek wieków XI i XII odnajdował w pielgrzymowaniu głęboki sens swojej wiary, droga pielgrzymia zaś stawała się symbolem życia chrześcijanina.

Niewiele wiadomo o pielgrzymkach do grobu św. Jakuba pod koniec wczesngo średniowiecza, ponieważ jest mato badań na ten temat. Dopiero w XV wieku odnotowano pełniejsze niż w poprzednim i późniejszych stuleciach informacje o ruchu pielgrzymkowym. Na tę właśnie epokę przypadło najwięcej pielgrzymek z Francji. Znacznie zwiększyła się też liczba pątników z Niemiec. Na początku wieku XVI do Santiago przybywało wielu pielgrzymów z Gdańska i Rewala. Z Hamburga (w latach 1506 i 1510) oraz Straslund (w latach 1508 i 1518) wypływały statki z setkami wiernych na pokładzie. Znaczna część pielgrzymek do Santiago de Compostela miała charakter pokutny. Sądy cywilne nakazywały tysiącom osób odbycie takiej pielgrzymki, stąd drobni złodzieje i przestępcy udawali się na pielgrzymie szlaki Europy. Wyroki dotyczyły wszelkiego rodzaju wykroczeń: od obrazy słownej poczynając, na rozboju z bronią w ręku i zabójstwie kończąc. Dla przykładu w miejscowości Mechelen wystarczyło zakłócenie porządku publicznego przez wywołanie nocnej sprzeczki, by za karę znaleźć się na pielgrzymich trasach. Zaczął szerzyć się proceder wynajmowania żebraków do odbycia pielgrzymki w zastępstwie skazanego. Bez wątpienia nie dodawało to godności owym peregrynacjom. Pielgrzymi (ci dobrowolni i ci przymuszani) stykali się z rzeszą żebraków i włóczęgów. Stąd w różnych częściach Europy - także w Composteli w 1532 roku - wydano dekrety miejskie zakazujące przyjmowania w domach i udzielania jakiejkolwiek gościny żebrakom i drobnym sprzedawcom.

Następuje kryzys peregrynacji do Composteli. Coraz mniej jest pielgrzymek prawdziwie religijnych, pielgrzymowanie przestaje być przeżyciem duchowym.

Reformacja i podziały religijne w Europie pogarszają sprawę. Sytuacja społeczno- polityczna na całym kontynencie, u w szczególności w Hiszpanii, nie sprzyja również pielgrzymkom do Composteli. Najtrudniejszy okres przypada na połowę XVII wieku. Kryzys jest głęboki, ale nie śmiertelny. Bractwa Jakubowe we Francji oraz na katolickich terenach Niemiec i Szwajcarii nieprzerwanie organizują i wspierają pielgrzymki do Composteli.

Po Soborze Trydenckim Kościół zaczyna powoli przełamywać kryzys. Dekret o czczeniu świętych i ich relikwii stanowi mocną podstawę do obrony idei peregrynacji. Poza tym zmienia się sytuacja polityczna Europy. Ustają wojny, w wyniku czego szlaki i drogi stają się znów bezpieczne. W drugiej połowie XVII wieku pielgrzymowanie przeżywa swój ponowny rozkwit. Peregrynacje do Santiago, które odzyskują religijny charakter, stają się skromniejsze, lecz bardziej autentyczne. W roku 1717 przyciągnęły taką rzeszę pątników, że zabrakło spowiedników. W Actas Capitulares, archiwum katedry w Compostela. wpisane są pielgrzymki przychodzące z Włoch, Portugalii, Anglii. Polski i Litwy, Węgier oraz Libanu.

W połowie XVIII wieku różne kraje Europy przeżywają kolejne wojny. Peregrynacje do Composteli wciąż jednak znajdują zwolenników i nie tracą na znaczeniu. Dopiero po roku 1815 następuje wyraźne ich załamanie. Wraz z panowaniem Napoleona następują prześladowania Kościoła hiszpańskiego. Jedna trzecia klasztorów zostaje zamknięta, wychodzą nieprzychylne dla Kościoła rozporządzenia. Władza Francuzów nie trwa długo, lecz idee rewolucyjne odciskają swe piętno na późniejszej polityce kraju. W 1820 roku wychodzi ustawa nakazująca likwidację wielu klasztorów, schronisk dla pielgrzymów i kościelnych instytucji charytatywnych, także tych znajdujących się na szlaku do Composteli.

Ważnym wydarzeniem dla ożywienia ruchu pielgrzymkowego do Composteli jest ponowne odnalezienie szczątków św. Jakuba, ukrytych w 1589 roku z obawy przed angielskim korsarzem Francisem Drakę, grasującym podówczas u wybrzeży Galicji. W roku 1884 papież Leon XIII wydaje bullę potwierdzającą autentyczność relikwii. Dwa miesiące później rozpoczyna się Święty Rok 1885. Ponownie napływają pielgrzymi z różnych stron Europy, nie na taką już jednak skalę jak dawniej.

Wiek XX znaczony jest wojnami, kryzysami światowymi, podziałem Europy na bloki ideologiczne, postępującą sekularyzacją społeczeństw oraz izolacją Hiszpanii w okresie rządów generała Franco. Wszystko to wpływa niekorzystnie na pielgrzymowanie do Composteli.

W ostatnich dwóch dziesięcioleciach dawne organizacje wspierające ruch peregrynacyjny znów stają się aktywne. Buduje się nowe schroniska na trasach pielgrzymek, tworzy się infrastrukturę dla pątników, podobną do tej, jaka istniała w wiekach średnich.

Na podstawie Santiago - La Europa del Peregrinaje, praca zbiorowa pod kier. Paolo Caucci Von Souckera, Mediolan 1993

nasze trasy terminy kraje przeczytaj o naszych trasach